...bo czasem już tak jest... Marzysz o tym, czekasz niecierpliwie, przygotowujesz się..dniami, miesiącami, nawet latami...
Jedna chwila...
Jedna decyzja niezależna od Ciebie i wszystko się wali...
Próbujesz działać, ratować swoje marzenia...bezskutecznie...
Smutek, żal, zawiedzenie...
Ciacho, mimo że na dłuższą metę nieskuteczne, choć na chwilę pozwala oderwać się, uśmiechnąć, zapomnieć..
Miękki, aromatyczny, przełożony własnymi powidłami, oblany gruuubą warstwą czekolady... Do tego..ekspresowy...
PIERNIK Z GUINNESSEM
(za "Kuchnia" Nigella Lawson)
*150 g masła plus trochę do natłuszczenia foremki
*300 g golden syrup (połowę zastąpiłem miodem)
*200 g cukru trzcinowego muscovado
*250 ml piwa Guinness
*2 łyżeczki mielonego imbiru
*2 łyżeczki mielonego cynamonu
*1/4 łyżeczki mielonych goździków
*300 g mąki pszennej
*2 łyżeczki sody oczyszczonej
*300 ml kwaśnej śmietany
*2 jajka
*(od siebie dodałem 2 łyżki posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej, czubatą łyżkę kakao + dodatkowe 2 łyżki miodu)
kwadratowa foremka o boku 23cm
Rozgrzej piekarnik do 170stC. Kwadratową foremkę wyłóż folią aluminiową i wysmaruj masłem.
Włóż masło, cukier, (kakao), imbir, cynamon i mielone goździki do rondla, wlej do niego syrop i guinnessa i roztop wszystko na małym ogniu na jednolitą masę.
Zdejmij rondel z ognia i wmieszaj sodę oraz mąkę.
Wymieszaj kwaśną śmietanę z jajkami, dodaj do masy, utrzyj na gładkie ciasto. (Wmieszaj skórkę).
Przelej do przygotowanej foremki i piecz przez 45 minut. Odstaw do ostygnięcia.
(Ciasto upiekłem w większej formie, po ostygnięciu wyciąłem okrągłe mini-blaty, przełożyłem powidłami śliwkowymi, i pokryłem gruuubą warstwą czekolady stopionej z odrobiną śmietanki. Całość posypałem kandyzowaną skórką pomarańczową i suszoną żurawiną)