Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biała czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biała czekolada. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 lutego 2011

Tort czekoladowy..najczekoladowszy z czekoladowych;)))




Ufff.. Już myślałem, że nie zdążę, że tegoroczny Czekoladowy Weekend odbędzie się beze mnie..ale udało się:)))

Po zeszłorocznym debiucie w tej przepysznej akcji, kiedy to zajadałem się 'zdrowszą' wersją tradycyjnych wypieków (tj. intensywnie czekoladowym ciastem z burakiem, jak i Witaminowym brownies), w tym roku postanowiłem zaszaleć i zaprezentować Wam wypiek z kategorii tych 'zakazanych', niezdrowych i barrrdzo kalorycznych, które swój krzywdzący wpływ na naszą linię rekompensuje obłędnym smakiem i MEGA 'czekoladowością';))) Wszak ponad pół kilograma czekolady robi swoje..

Przedstawiam Wam: tort czekoladowy:)))



Tort niezwykły, dla mnie i mojej 'kariery' kuchennej - przełomowy.

Zawsze słyszałem "Po co próbować nowy, niepewny przepis? A nóż nie wyjdzie. Lepiej skorzystać z tego sprawdzonego..". A ja głupi, zamiast się zbuntować, piekłem wciąż tego samego murzynka (nota bene dziś, przez to młodzieńcze 'przesycenie', na murzynka patrzeć w ogóle nie mogę;)) Pewnego dnia powiedziałem jednak "Basta!", upiekłem ten tort...i...gadka się skończyła;)) Tort oczarował wszystkich! Myślę, że pomimo moich wcześniejszych, pysznych wypieków, dopiero to ciasto przekonało moją rodzinkę, że piec to ja naprawdę potrafię;))) Wreszcie zaufano w moje możliwości i pozostawiono wolną rękę w wyborze przepisów;)

Od tamtego momentu, tort czekoladowy gości na naszym stole raz w roku, co roku. W każdą Wigilię. Ja jednak postanowiłem go przygotować i teraz, z okazji czekoladowego święta. Dlaczego? To proste...gdy pada hasło 'ciasto czekoladowe', przed oczyma ukazuje mi się właśnie to! Dla mnie to esencja czekoladowości.

Każdy kęs tego tortu, to czysta rozkosz dla podniebienia. Chwila zapomnienia, która trwa..i trwa..i trwa.. Bo ciacho, przez swoje bogactwo, jest bardzo sycące. Nie można zjeść go za dużo na raz, za to już malutki kawałeczek daje nam tyle radości, iż nic więcej nam nie potrzeba.

Ciasto, intensywnie czekoladowe, wilgotne, takie...mięsiste, przełożone słodkim kremem z białej czekolady. Całość schowana pod leciutką śmietankowo-czekoladową kołderką.. CUDO!!!!

Gorąco Wam go polecam!



TORT CZEKOLADOWY
(za: Kuchnia, grudzień 2003; w nawiasach uwagi własne;))

CIASTO:
1,75 szklanki mąki pszennej
2 szklanki cukru
100g masła
2 jaja
1/4 szklanki kakao
125g gorzkiej czekolady
1,5 szklanki mleka
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki esencji waniliowej

do nasączenia: 4 łyżki Amaretto

KREM:
3 szklanki śmietanki 36-procentowej
50g masła
500g białej czekolady
2 łyżeczki esencji waniliowej
1/2 łyżeczki esencji migdałowej



Ciasto: dwie tortownice o średnicy 23 cm wysmarować masłem i wyłożyć na spodzie papierem do pieczenia.
Czekoladę roztopić (w kąpieli wodnej lub ostrożnie w mikrofalówce), lekko przestudzić. Do dużej miski przesiać mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną i sól.
W drugiej misce, mikserem ubić masło z cukrem. Nadal ubijając, stopniowo dodawać czekoladę i esencję waniliową, a następnie po 1 jajku.
Mąkę z dodatkami podzielić na trzy porcje i dodawać do masy na przemian z porcjami mleka.
Masę rozłożyć do tortownic i piec ok 35 minut w temp. 180stC. Sprawdzić, czy ciasto jest upieczone, nakłuwając je patyczkiem.
Ciasto ostudzić, ostrym nożem odciąć od brzegów tortownicy, wyjąć i zdjąć z niego papier.
(Zamiast pieczenia ciasta w dwóch tortownicach, polecam upiec całość w jednej - piec wtedy ok.45-50 min, a po wystudzeniu przekroić na dwa blaty. Dzięki temu ciasto jest bardziej wilgotne, i takie...bardziej czekoladowe)

Krem: 3/4 szklanki śmietanki podgrzewać na małym ogniu z masłem, aż masło się roztopi. Zdjąć z ognia, dodać posiekaną białą czekoladę i mieszać trzepaczką, aż powstanie gładka masa (mi zawsze po trzeciej czekoladzie masa stygła tak bardzo, że reszta nie chciała się już roztapiać. Wtedy umieszczam masę na ok 1 min na minimalny ogień, stale mieszając). Dodać esencję waniliową.
Odlać 1,5 szklanki masy do miseczki, przykryć i chłodzić 2 godz.
Resztę masy ostudzić w temp. pokojowej.
Pozostałą śmietankę ubić, dodając pod koniec esencję migdałową. Do bitej śmietany w trzech porcjach dodać ostudzoną do temp. pokojowej masę czekoladową. Chłodzić ok 2h.

Składanie: Oba krążki ciasta nasączyć Amaretto. Jeden z nich ułożyć na paterze i posmarować schłodzonym kremem z białej czekolady. Przykryć drugim krążkiem i posmarować bitą śmietaną z masą czekoladową. Tort chłodzić 1 godz. (choć najlepiej przygotować go dzień wcześniej)

Related Posts with Thumbnails