Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rukola. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rukola. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 maja 2011

Makaron z ricottą, szparagami i ruccolą



Wiem... Strasznie długo mnie nie było.. Ale już jestem...wracam...
Nie będzie to jednak powrót w wielkim stylu, z jakimś wymyślnym, bardzo praco-, czasochłonnym i efektownym dziełem.. O nie.. Na takie jeszcze będziecie musieli poczekać;))) Ale i na nie przyjdzie pora:)

Chciałbym móc napisać: 'wracam..i mam całą górę boskich przepisów, które przez ostatnie trzy miesiące namiętnie testował, poprawiałem, dopieszczałem'.

Chciałbym móc powiedzieć: 'jestem, a na twardym dysku mojego komputera brakuje już miejsca, gdyż cały wypchany jest apetycznymi zdjęciami pysznych ciast i innych, które czekają na publikację'.

Chciałbym...ale nie mogę.
Szczerze? Nie pamiętam, kiedy ostatni raz coś upiekłem..


Wstyd się przyznać, ale przez ostatnie dni, tygodnie, ba!, teraz to już nawet miesiące będą, mój jadłospis składał się przede wszystkim z wszelakich 'warzyw na patelnie'... Ale to już było, to już się skończyło..

Jestem, a wraz ze mną ekspresowy, sycący, przepyszny i iście majowy obiad..

Ekspresowy, gdyż przygotowanie zajmuje nie więcej, niż 15 minut.

Sycący, gdyż dzięki pełnoziarnistemu makaronowi, dłużej czujemy się najedzeni.

Pyszny, gdyż połączenie świeżej, aksamitnej ricotty, ruccoli z naturalną nutą goryczy i zielonych szparagów, inaczej smakować nie może;)

No a majowy? Kiedy, jak nie w maju cieszyć się szparagami??


Choć wygląd dania może i nie zachwyca...ale jego smak rekompensuje wszystkie niedociągnięcia;)))

Pozdrawiam!


Makaron z ricottą, szparagami i ruccolą

(na podstawie tego przepisu)

*pół pęczka zielonych szparagów
*sól
*200g makaronu (u mnie tagliatelle z 5 zbóż Lubella)
*0,5 szklanki ricotty
*2 łyżki oliwy z oliwek
*garść ruccoli
*świeżo zmielony czarny pieprz
*1/3 szklanki świeżo startego parmezanu
*uprażone płatki migdałowe

1. Ugotować makaron (tak aby był al dente), odcedzić, odlewając uprzednio 1/3 szklanki wody w której się gotował. Wodę dodać do ricotty, wymieszać.

2. W czasie, gdy gotuje się makaron, szparagi umyć, wysuszyć, odłamać/odkroić zdrewniałe końcówki. Pokroić na 2.5cm kawałki. Ugotować na parze (4-5 minut). Przełożyć do miski z wodą z lodem (dzięki temu szparagi zachowają ładny, zielony kolor). Odcedzić.

3. Do gorącego garnka (w którym gotowaliśmy kluski) wrzucić ugotowany makaron, dodać ricottę, oliwę, parmezan, ruccolę, szparagi (za wyjątkiem główek, które posłużą do dekoracji), sól i pieprz, wymieszać.

4. Przełożyć na talerze. Udekorować odłożonymi główkami szparagów, kilkoma wiórkami parmezanu. Posypać płatkami migdałowymi. Od razu podawać.

poniedziałek, 25 października 2010

Sałatka z ciepłą, pieczoną dynią i gorgonzolą



Festiwal dyni w pełni... Zatem i u mnie gości ona ponownie.. Dziś jednak krótko, bez wstępu, bom zabiegany jest strasznie... Cały dzień latam tylko z klinik na ćwiczenia, z ćwiczeń na wykłady, z wykładów na siłownie.. Miotam się z jednego końca miasta na drugi, i z powrotem.. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że perspektyw na obiad w dniu dzisiejszym BRAK:(( Bo jak tu wpaść gdzieś na ciepły posiłek, gdy najdłuższa przerwa trwa tylko 30 minut, a sam tramwaj ze szpitala do drugiego szpitala jedzie ponad 20!?

W każdym razie, korzystając z luźniejszej chwili na nudnym wykładzie, postanowiłem podzielić się z Wami moim niedzielnym obiadem.. Przepyszną sałatką, która choć banalna i prosta...znika w trymiga...

Pamiętacie jeszcze fenomenalną sałatkę z grillowanymi brzoskwiniami i miętowym serem feta? Sałatkę pełną kontrastów, które w pyszny sposób wzajemnie się przenikały?? Słony-słodki, ciepły-zimny, twardy-miękki, chrupki-mazisty...??

Ta ma bardzo podobny charakter.. i jest wręcz OBŁĘDNA!!!



SAŁATKA Z CIEPŁĄ, PIECZONĄ DYNIĄ I GORGONZOLĄ

(na podstawie tego przepisu)

* 300g dyni, obranej, pokrojonej w 2.5 cm kostkę
* 100g ruccoli
* 100g gorgonzoli
* 40g suszonej żurawiny
* 60g orzechów (mix orzechów włoskich i brazylijskich)

Sos:
* 1 szalotka
* 3 łyżeczki octu jabłkowego
* 50 ml oliwy z oliwek
* 1 łyżeczka musztardy dijon
* 1 łyżeczka syropu klonowego
* 1 łyżeczka soku z cytryny
* sól, pieprz


Sos: Szalotkę pokroić w drobniutką kosteczkę, przełożyć do miseczki. Dodać ocet, musztardę, sok z cytryny, wymieszać i odstawić na 10 minut. Po tym czasie, mieszając delikatnie trzepaczką, wlać powoli oliwę. Dodać syrop klonowy, sól i pieprz, wymieszać.

Sałatka: Nagrzać piekarnik do 200stC.

Pokrojoną dynię skropić oliwą z oliwek, posolić, popieprzyć. Dokładnie wymieszać. Przełożyć na blachę i piec ok 40 minut, aż do zrumienienia.

W tym czasie podprażyć orzechy na suchej patelni.

Przygotować talerze, wyłożyć umytą i osuszoną ruccolę. Pokruszyć na nią gorgonzolę, wyłożyć podprażone orzechy.

Pied minut przed końcem pieczenia dyni, do piekarnika dołożyć żurawinę.

Upieczoną dynię i ogrzaną żurawinę ułożyć na talerzach. Polać sosem. Podawać natychmiast.







Wielkie Święto Żurawiny

czwartek, 26 sierpnia 2010

Tagliatelle (wg M. Roux'a) z kurkami na puree kurkowym z rukolą i parmezanem



Heh…i znowu w domu…

Witam Was bardzo serdecznie po tej dłuższej przerwie..

Po kilku tygodniach wspaniałych wojaży, poznaniu wielu przesympatycznych i ciekawych osób, zobaczeniu mnóstwa cudownych miejsc, wreszcie wróciłem do ukochanego Poznania. Spytacie: ‘Wreszcie????’…cóż, tyyyle dni bardzo intensywnego życia, z dala od mojego łóżeczka, może dać w kość, i trochę zmęczyć;) Tym bardziej, że już początek mojego wypoczynku był dość trudny i dołujący. Gdyż jak inaczej można nazwać fakt, iż PIERWSZĄ osobą, którą ujrzałem po przybyciu na miejsce, był nie kto inny, tylko pan prof. S!! Profesor, z którym obcowanie kosztowało mnie tyle nerwów i stresu, jak jeszcze z żadną inną osobą w całym moim życiu. Jednakże po pierwszym szoku i wyzbyciu się kuszącej wizji: siebie, okładającego profesora jedną z moich straszliwie ciężkich toreb podróżnych, wypominającego każdy jeden dzień, gdy zmuszony byłem go widywać;)) całkowicie o nim zapomniałem i w pełni oddałem się hulaszczemu wypoczynkowi:)))

Dlatego padnięty, wymęczony ale i wybawiony i spełniony, wracam do Was (choć jeszcze nie na stałe;) z nowymi, pysznymi potrawami..

Na dobry początek jedno z moich niedawnych odkryć kulinarnych: Tagliatelle z kurkami na puree kurkowym z rukolą i parmezanem. Pierwszy raz zrobiłem je kilka tygodni przed wyjazdem, i tak zasmakowało mojej mamie (mnie zresztą też), iż gdy wróciłem teraz do domu, w lodówce już czekało na mnie pudełeczko z ukochanymi kurkami. Cóż było zrobić? Trza się było wziąć do roboty;)))

I zrobiłem. Genialny, delikatny mus kurkowy na którym spoczywa makaron, idealnie komponuje się kluskami, oblepionymi lekkim maślano-winnym sosem. Makaron – oczywiście ‘homemade’..gdyż od dłuższego już czasu innego po prostu nie jem… Tym razem z przepisu M. Roux'a - żółciutki, aromatyczny, idealny...

Hehe muszę jednak przyznać, iż moje ogólne zmęczenie i brak sił w mych wątłych ramionkach, łatwo zauważyć patrząc na te kluski… Wiem wiem, są troszkę za grube, ale już mocniej wałka cisnąć nie mogłem;))) Mimo to były przepyszne…



TAGLIATELLE Z KURKAMI NA PUREE KURKOWYM Z RUKOLĄ I PARMEZANEM
(przepis cytują za Asią z Kwestii Smaku)

*120 g makaronu Tagliatelle (najlepiej własnej roboty)
*1 łyżka oliwy z oliwek
*50 g kurek
*2 szklanki rukoli
*1/3 szklanki tartego parmezanu
*sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz

Puree kurkowe:
*1 łyżka oliwy z oliwek
*1/2 cebuli, drobno pokrojonej
*150 g kurek
*2 łyżki masła

Sos maślano - śmietanowy:
*5 łyżek masła
*1 łyżka drobno posiekanej cebuli
*grubo zmielony czarny pieprz i sól
*50 ml białego wina (opcjonalnie bulionu - jarzynowego lub grzybowego)
*3 łyżki śmietanki 30%

Przygotowanie:

* Rozgrzać oliwę na patelni i włożyć wszystkie opłukane i osuszone kurki (50 g + 150 g). Doprawić solą i pieprzem, smażyć na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż kurki będą szkliste i miękkie, przez około 5 minut, nie rumienić. Odłożyć najmniejsze i najładniejsze kurki (około 1/4 ilości), resztę włożyć do pojemnika blendera.
* Przygotować puree kurkowe, na patelnię wlać oliwę, zeszklić cebulę, dodać masło, przełożyć wszystko do pojemnika blendera z kurkami i zmiksować wszystko na puree. Dodać przegotowaną wodę w takiej ilości, aby otrzymać odpowiednio gęstą konsystencję.
* Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. Przygotować sos maślano - śmietanowy: na 2 łyżkach masła zeszklić cebulkę, doprawić świeżo zmielonym pieprzem i wlać wino lub bulion, zredukować. Dodać resztę masła i jak się roztopi, dodać śmietankę. Wymieszać, doprawić ewentualnie solą.
* Makaron odcedzić i wymieszać z odłożonymi całymi kurkami, rukolą oraz sosem maślano - śmietanowym. Puree podgrzać, rozsmarować na talerzach, wyłożyć makaron, posypać świeżo zmielonym pieprzem oraz tartym parmezanem.



CIASTO NA MAKARON MICHEL'A ROUX'A

(proporce na ok 350g ciasta; przepis za: "Jajka" M. Roux)

*250g włoskiej mąki typu "00" (użyłem Manitoby)
*1 średnie jajko
*4 średnie żółtka
*1 łyżka oliwy z oliwek
*1 łyżka zimnej wody
*szczypta soli
*odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej (inwencja własna;))

Na czystym blacie usypujemy z mąki kopczyk, pośrodku robimy wgłębienie. Wlewamy tam jajko, żółtka, wodę, oliwę oraz sól (i gałkę).
Wszystkie składniki mieszamy palcami, a potem stopniowo dodajemy do nich mąkę.
Kiedy ciasto tworzy rawie jednolitą masę, ugniatamy je nasadą dłoni, formujemy kulę, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na godzinę.
Dzielimy ciasto na pół. Jedną część zawijamy, drugą przepuszczamy przez maszynkę do makaronu (lub dzierżąc wałek w dłoni wałkujemy najcieniej jak się da i kroimy na tagliatelle).
Kłębki makaronu kładziemy na pergaminie posypanym odrobiną mąki, żeby miały dostęp powietrza i się nie sklejały.
Do dużego garnka wlewamy wodę, lekko solimy, dodajemy parę kropel oliwy. Gotujemy ok 1,5 - 2 minuty.




czwartek, 29 lipca 2010

Risotto z kurkami..na pożegnanie..


Ostatnie upały, myślę, że nie tylko mnie, skutecznie zniechęciły do wypieków, czy długiego gotowania. Na szczęście, wreszcie przyszedł przyjemny chłód, a wraz z nim chęć do kucharzenia.
Korzystając z okazji, od razu rzuciłem się na przepis, na który czaiłem się od dawna - risotto z kurkami. Czy tym małym, uroczym, żółtym grzybkom potrafi się ktoś oprzeć?? Ja na pewno nie...
Gorąco polecam każdemu, kto kocha kurki, i wciąż poszukuje dla nich 'godnej' oprawy;))

I na dziś...tyle.. Wracam do jakże znienawidzonego przeze mnie pakowania, albowiem jutro wreszcie wyjeżdżam na zasłużone wakacje:)))) Z tegoż względu nie będzie mnie tutaj z trzy tygodnie.. Chyba że uda mi się gdzieś przemycić dla Was jakiś smakołyk w tym czasie, zobaczymy;))
W każdym razie obiecuję powrócić do Was z licznymi świetnymi pomysłami na różne słodkie łakocie, jak i bardziej wytrawne cudeńka:)))

Do zobaczenia wkrótce..



RISOTTO Z KURKAMI

(4 porcje, takie jak na zdjęciu
przepis inspirowany tym;)))

*3 szklanki bulionu drobiowego
*4 łyżki masła
*250g kurek, opłukanych
*2 łodyżki świeżego tymianku, same listki
*0.5 szklanki białego wina
*0.5 szklanki śmietanki kremówki
*2 szalotki, posiekane w drobną kosteczkę
*1 szklanka ryżu Arborio
*0.25 szklanki startego parmezanu + kilka płatków do dekoracji
*sól
*czarny pieprz
*2 łyżki natki pietruszki, posiekanej
*duża garść rukoli

Bulion ogrzewać na wolnym ogniu.

Rozpuścić 1.5 łyżki masła w rondlu. Dodać kurki i liście tymianku. Dusić ok 5 min na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu.
Wlać wino do rondla, zwiększyć płomień, doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień i gotować aż objętość wina zmniejszy się o połowę, tj. ok 3-5min. Dodać śmietankę, dokładnie wymieszać, gotować przez 2-3 min. Wyjąć kurki z rondla, odłożyć.
Do rondla wrzucić 1.5 łyżki masła. Rozpuścić. Dodać posiekane szalotki i gotować ok 2-3 min, aż staną się przeźroczyste. Dodać ryż i dokładnie wymieszać, tak żeby wszystkie ziarenka pokryły się maślanym sosem. Smażyć aż ryż się zeszkli, 2-3 min.
Zmniejszyć ogień. Wlać 0.5 szklanki gorącego bulionu, mieszać, aż ryż wchłonie cały płyn. Dodać następne 0.5 szklanki bulionu, ponownie mieszać, aż ryż wchłonie płyn. Czynność powtarzać, aż skończy się bulion.
Wmieszać grzyby do ryżu. Doprawić solą i pieprzem. Dodać ostatnią łyżkę masła oraz starty parmezan. Wymieszać.
Na talerzu ułożyć trochę rukoli. Porcję risotta przełożyć do filiżanki/miseczki, odwrócić dnem do góry, na rukoli. Posypać natką pietruszki oraz wiórkami parmezanu. Całość ozdobić świeżo zmielonym pieprzem.



poniedziałek, 26 lipca 2010

Sałatka z grillowanymi brzoskwiniami i miętowym serem feta


Dziś krótko, ale pysznie... Przyznaję, miałem zaplanowany na dziś inny wpis, inny przepis, ale co tam, może on jeszcze chwilkę poczekać.

Dziś zapraszam na PRZEPYSZNĄ sałatkę. Sałatkę, którą zobaczyłem po raz pierwszy trzy dni temu, i od tego czasu zdążyłem przygotować ją dwukrotnie. Ba! Wy też ją zapewne widzieliście, gdyż kilka dni temu serwowały ją Kabaimaga, wraz z Wiosenką. Prezentuję ją jednak i tutaj, u siebie, wszystkim tym, którym gdzieś tamta 'blogowa premiera' sałatki umknęła, albowiem jest ona naprawdę fantastyczna.

słodka brzoskwinia - słona feta,
miękki owoc - chrupka sałata
ciepłe 'ćwiarteczki' - zimny ser.

Sałatka kontrastów, które w fajny sposób wzajemnie się przeplatają i uzupełniają.

Polecam serdecznie, jako przekąskę, czy lekki obiad.



SAŁATKA Z GRILLOWANYMI BRZOSKWINIAMI I MIĘTOWYM SEREM FETA

(przepis za Kabamaigą, z moimi zmianami w nawiasach)

Składniki:

*1 łyżeczka oliwy
*4 dojrzałe brzoskwinie lub nektarynki, pocięte na kawałki
*Skórka i sok z 1 cytryny (połowę soku z cytryny zastąpiłem trzema łyżkami octu malinowego)
*200 g mieszanki sałat
*1 mała czerwona cebula, cienko pokrojona
*150 g groszku cukrowego, przepołowionego (fuj;) pominąłem z pełną premedytacją..)
*2 łyżki posiekanej mięty
*200 g sera feta, rozkruszonego
*Świeżo zmielony pieprz

Wykonanie:

Patelnię grillową lub zwykłą posmarować połową oliwy i rozgrzać aż się lekko zadymi (tudzież rozpalić prawdziwego grilla). Brzoskwinie obtoczyć w soku z cytryny (gdy robimy na grillu - sok z cytryny mieszamy z połową oliwy). Położyć stroną bez skórki na patelni i smażyć przez około 2-3 minuty. W dużej misce wymieszać pozostałą oliwę i sok z cytryny, skórkę z cytryny, sałaty, cebulę, groszek i miętę. Podzielić na 4 porcje i nałożyć do misek / talerzy. Na wierzch położyć brzoskwinie i rozkruszony ser feta. Doprawić pieprzem i podawać ciepłe.

Related Posts with Thumbnails